czwartek, 21 kwietnia 2016

Wisła - jak łatwo spotkać skoczków narciarskich?


Witajcie! :) 

 Wiele osób pytało mnie, jak udało mi się zrobić zdjęcia ze skoczkami. Uznałam, że zamiast odpisywać wszystkim z osobna, to lepiej zrobić krótki poradnik. Przy okazji postaram się pomóc innym osobom. Zapraszam! :) 


1. Skoki w Polsce - Wisła czy Zakopane? 

 Do oglądania konkursu - Zakopane. Do zdobywania zdjęć i autografów - Wisła. Zakopane jest znane kibicom przede wszystkim ze wspaniałej atmosfery. Mnóstwo polskich flag i dźwięk trąbek unoszący się po całej Wielkiej Krokwi to po prostu coś wspaniałego. Polecam każdemu kibicowi skoków to miejsce. To co tam się dzieje, jest po prostu nie do opisania. Nie jest jednak tajemnicą, że ciężko jest tam o bezpośredni kontakt ze skoczkami. Byłam już na Zawodach Pucharu świata w Zakopanem i muszę przyznać, że nigdy nie udało mi się zdobyć autografów i zdjęć. A może po prostu nie miałam szczęścia? Odwrotna sytuacja miała miejsce w tym roku w Wiśle. Dlatego ten poradnik będzie dotyczył skoczni im. Adama Małysza. 



 2. W jaki dzień najłatwiej spotkać skoczków? 

 Kwalifikacje to najlepszy dzień na zdobywanie autografów i zdjęć. W dniu konkursu też jest to możliwe, ale niestety dużo trudniejsze. Wynika to z większej liczby kibiców. W czasie zawodów wszędzie jest tłok i mnóstwo ludzi. Wtedy każdy chce spotkać swoich idoli. Dlatego jeżeli chodzi o bezpośredni kontakt ze skoczkami, to naprawdę polecam kwalifikacje. Nie ważne czy to Puchar Świata czy Letnie Grand Prix. Najlepiej jednak pojawić się na skoczni w czasie kiedy dopiero otwierają jej bramy. Zazwyczaj ma to miejsce około dwie godziny przed rozpoczęciem skoków treningowych. W tym czasie jest mało ludzi i nie ma problemów ze swobodnym przemieszczaniem się. Jednak największym plusem przybycia tak wcześnie jest to, że wtedy na teren skoczni przyjeżdżają skoczkowie. Droga, którą muszą pokonać ze swoich busów do szatni zajmuje im trochę czasu. Wtedy można zacząć "polowanie". Większość zatrzymuje się wtedy i spełnia zachcianki kibiców. Potem aż do czasu rozpoczęcia treningów kręcą się ciągle w tej okolicy. Niektórzy się rozgrzewają, a inni podchodzą do barierek i robią sobie zdjęcia z fanami. Kolejny raz podkreślam, że bardziej polecam spróbować tego sposobu w kwalifikacje gdyż w dniu konkursu jest to dużo trudniejsze z powodu większej liczby ludzi. Jeśli nie uda ci się zrobić zdjęcia z twoim ulubieńcem przed rozpoczęciem skoków, nie martw się. Skocznia Malinka jest wręcz stworzona do takich rzeczy. Na dowód dodam kilka zdjęć: 

Michael Hayboeck w drodze do szatni :)

Mój ulubieniec, Severin Freund :)

Stefana Krafta również złapałam :)

Simon Amman przy barierkach :)

Tak samo Daniel Andre Tande :)


 3. Który sektor wybrać?

 Według mnie najlepsze są sektory A3 i A4. Podobno B1 też się nadaje, ale niestety nie wypowiem się na ten temat gdyż nigdy nie skorzystałam z tego sektoru. Na A1 i A2 raczej nie ma możliwości na zdobycie autografu czy zdjęcia. W sektorach A5 i A6 podobnie, ale widok z nich musi być cudowny. Za to miejsca w A3 oraz A4 mam już dobrze sprawdzone. Po pierwsze, skoczkowie drogę do szatni pokonują właśnie przez te dwa sektory. Schodzą wtedy tymi wspaniałymi schodkami, które pokażę na zdjęciu poniżej: 


Jak widać dostęp do skoczków jest naprawdę duży :)

Większość ze skoczków po oddanym skoku zatrzymuje się i spełnia zachcianki kibiców. Później już schodzą w dół. Więc jak nie uda ci się za pierwszym razem, nie przejmuj się. Jeżeli przyjdziesz też na treningi, oddadzą jeszcze więcej skoków. A więcej skoków oznacza więcej okazji na zdobycie zdjęcia czy autografu. Jednak uważaj kiedy będziesz stać przy "płotku" na A4. Trzeba wtedy wejść na murek, który jest trochę nad ziemią. Łatwo z niego spaść, zwłaszcza jak zobaczy się skoczków z tak bliskiej odległości od siebie. Szczególnie polecam mocno się trzymać jak robi się zdjęcia ze skoczkami. Dodam jeszcze, że widok z tych dwóch sektorów jest naprawdę wspaniały. Poniżej zamieszczam zdjęcie widoku z A4: 

Cudowny widok z sektoru A4 :)
Anders Fannemel po oddanym skoku :)
Johann Forfang :)


4. A co jeśli nawet wtedy nie uda ci się spotkać twojego ulubieńca? 

 No cóż, wtedy pozostaje jeszcze  kilka sposobów. Jeden z nich jest taki, że po skończonych zawodach skoczkowie udają się do swoich domków. Dużo ludzi idzie wtedy za nimi i czeka aż wyjdą oni do kibiców. Drugim sposobem, jest łapanie chłopaków pod Hotelem Gołębiewskim. Wielu osobom się to udaje. Ja osobiście jeszcze nigdy z tej metody nie korzystałam, ale na pewno spróbuję podczas LGP! :) 



 A więc to już koniec mojego krótkiego poradnika. Bardzo dziękuję za przeczytanie i liczę na to, że pomogłam. Jeżeli masz do mnie jeszcze jakieś pytanie, napisz. Postaram się odpowiedzieć na wszystko. A jeśli chcesz zobaczyć więcej moich zdjęć ze skoczkami z Wisły, zapraszam na mojego Instagrama: rm_emi. Prosiłabym również o szczere opinie w komentarzach na temat tego posta. Proszę też o wyrozumiałość, ponieważ jest to mój pierwszy post i nie mam jeszcze zbyt dużego doświadczenia w takim pisaniu. Dziękuję jeszcze raz i mam nadzieję do zobaczenia na Letniej Grand Prix w lipcu! :)